wtorek, 23 lutego 2016

SAMA STOJĘ I SIĘ NIE BOJE

 Dzień dobry ! Dzisiaj rano przywitało nas piękne słoneczko zza okna, ale niestety wieje niesamowicie, ale co zrobić . Kolejny dzień siedzenia w domu i wielkiej nudy. Jednak przed południem słyszę głos taty Oliwii dobiegający z salonu. "Pięknie córeczko, tatuś jest dumny, mamo, chodź zobacz" więc biegnę i co widzę ? Moja mała dziewczynka sama stoi przy oknie i się do mnie uśmiecha. ;) Duma rozpiera moje serduszko. Oliwia jest bardziej typem leniuszka, ale stawia sobie wysoko poprzeczkę, gdy położę ją na brzuszku staje się bezsilna i płacze, przewracając się na plecy. Za nic w świecie nie chce raczkować, ale za to bieganie, oooo tak ! Na nogach to może chodzić całymi dniami, a mama na kręgosłup nie wyrabia. Jednak czego się nie robi dla takiego słodziaka. Wszystko zrobię aby uśmiech nie schodził z jej buzi. Tak bardzo ją kocham . ♥
A tymczasem Oliwia zalicza pierwszą drzemkę, a mama ma szanse posprzątać w domu.
Miłego dnia . :*

3 komentarze: